Szczegóły grupy Prywatna

administrators

Lista członków
  • RE: Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T )

    @WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):

    Nie jest przypadkiem ten addinol dość lepki (gęsty w sensie jak się leje)?

    Wiesz, chyba trudno określić, bo to subiektywne jest. Trzeba byłoby porównywać dwa, trzy oleje względem siebie.
    Moim zdaniem - średnio gęsty. Rzadki na pewno nie jest, jakoś mocno gęsty też nie - spływa ładnie, ale długo pozostawia gruby ślad.

    A masz jakąś wiedzę nt. starzenia się oleju? Oczywiście gdy stoi w oryginalnym, zamkniętym opakowaniu.

    napisane w MOTOMANIA... i nie tylko
  • RE: Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T )

    @WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):

    Tak to niestety wygląda ale mam nadzieję że jednak zakrętów nie robisz na sprzęgle?

    Paaanie, na wirażu to się dodaje gazu... :-)

    @leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):

    Addinol Super 2T MZ 406

    W sumie to tego nie testowałem i jedyne co o ni to cośtam słyszałem więc nie jestem w stanie powiedzieć czy jest to dobry czy zły olej

    Ja doszedłem do wniosku, że skoro firma istnieje rynku od prawie 90 lat, produkowała w Niemczech Wschodnich oleje do wschodnioniemieckich pojazdów, utrzymała się po zjednoczeniu i działa dalej, to ich produkty coś znaczą. A to, że jest (że tak się wyrażę) niszowa dla nas, wynika raczej stąd, iż niekoniecznie miała szansę na światowy rozwój, będąc tyle lat w NRD. Nasze oleje orlenowskie (a wcześniej inne, np. z Jasła) też świata jakoś nie zawojowały. ;-) Po zjednoczeniu Addinol rozpoczął ekspansję, dlatego pojawił się m. in. u nas.
    Tak więc mam nadzieję, że swoim rodakom do starych silników nie pakują badziewia, lecz są to produkty dostosowane do tych konkretnych technologii. Dlatego się zdecydowałem i dolewam zarówno w MZ, jak też w simku.

    chociaż 44 zł za litr to dość sporo jak za tego typu olej.

    Czy ja wiem? W sklepie internetowym, w którym się zaopatruję, kosztuje niecałe 40 zł (mam zniżkensa, dla mnie teraz 37 zł). Dla porównania - w tym samym sklepie oleje, o których pisałeś: Motul półsyntetyk 510 - 43 zł, a syntetyk 710 - 60 zł (no, ale sam wspominałeś, że firma kasuje za markę). Za Orlen semi wołają 35 zł, Mixol S kosztuje tam 28 zł.
    Tak więc tragedii nie ma.

    napisane w MOTOMANIA... i nie tylko
  • RE: Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T )

    @WarningDeadPL napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):

    @leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):

    Garnek na pewno oryginalny

    Głównie chodziło mi o to czy nie masz np zmienianych gaźników na większe, zwiększanej pojemności, zmienianych kątów otwarcia okien ... ogólnie pojętego tuningu aby wycisnąć więcej mocy.

    Nie, nic z tych rzeczy. To są udane silniki, mocy im starcza na moje potrzeby. Ogólnie - dążę do pełnego oryginału wizualnie i mechanicznie, a jedyne usprawnienia, jakie poczyniłem, są w elektryce i ich nie widać.
    Tyle tylko, że mam trochę lepszy gaźnik BINGa zamiast BVF - ale BINGi były też pod koniec produkcji wkładane już w fabryce, więc...

    @leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):

    3 tys. obr./min., maksymalnie 6 tys. (osiągane chwilowo). Jazda po trasie między 4 a 5 tys.

    Chodzi głównie o to że silnikom tym (czy jakimkolwiek) nie służą wysokie obciążenia przy relatywnie niskich prędkościach obrotowych i w sensie katowania miałem na myśli że np masz to 3tys jedziesz pod górkę i odwijasz do końca mając nadzieję że dasz radę wjechać zamiast zredukować bieg. Obciąża to dodatkowo łożyska, wał i korbowody a po co komu szybsze zużycie?

    Nieee, no... spoko, z motoryzacyjnego przedszkola już wyszliśmy i umiemy tym jeździć. ;-)
    Wiem, że silnik benzynowy musi mieć obroty, to nie diesel. A dwusuw zwłaszcza. Do tego im mniej wysilona jednostka, tym bardziej trzeba się ratować obrotami przy obciążeniu. Tu jeździ się obrotami, nie niutem. Wolę przepalić nieco więcej benzyny, a zaoszczędzić na remontach silnika. :-)
    Jasna sprawa, że przed górką należy się rozpędzić i wjeżdżać na wysokich obrotach i z gazem. Manetka trzymana w tym samym położeniu, na podjeździe nie odwijam mocniej - a gdy prędkość spadnie i obciążenie samo dławi obroty, szybka redukcja i jazda dalej.

    BTW - mam trochę doświadczenia z dwusuwami. Za młodu jeździłem parę ładnych lat simsonem, miałem też wartburga 353 W. Bardzo dobrym rozwiązaniem było w tym aucie "wolne koło" (wiesz, o co chodzi?). Szkoda, że w enerdowskich motocyklach tego nie ma. Ciekawe, czy w innych jest. Moim zdaniem brak tego rozwiązania wydatnie przyczynia się do skrócenia przebiegów między remontami z powodu zacierania się silnika przy dużych obrotach, gdy jest napędzany przez koło, przy zamkniętej (lub przymkniętej) przepustnicy, a więc przy znikomym smarowaniu. Hamowanie silnikiem to wielkie zło w dwusuwach. Rzadko kto o tym wie (może nawet konstruktorzy o tym nie myśleli ;-) ), ale mój czterobiegowy Simson miał fajną cechę: między każdymi biegami istniał luz (choć oficjalnie był tylko między 1. a 2.). Wystarczyło ująć gazu i delikatnie, z wyczuciem pchnąć dźwigienkę do dołu. Załączał się wtedy taki "luz międzybiegowy" - można było dotoczyć się do wybranego momentu, bez hamowania silnikiem i zrzucania biegów np. z 4. do luzu, a potem znów pchnąć dźwignie w górę do oporu (albo w dół, jeśli chciało się zredukować) i odwinąć manetkę. Super sprawa, taka namiastka "wolnego koła". Niestety, w 5-biegowej ETZ nie da się tak zrobić. W związku z tym po wielu przemyśleniach doszedłem do wniosku, że wolę remontować sprzęgło niż silnik po zatarciu - i będąc na wysokich biegach, gdy trzeba nieco zwolnić i za chwilę znów włączyć wysoki bieg, nie hamuję silnikiem, lecz wciskam klamkę i rozłączam napęd właśnie na sprzęgle. Trochę to upierdliwe, ale wolę oszczędzić silnik; trudno, co najwyżej sprzęgło szybciej padnie (a może nie?).
    Tak więc jakieś pojęcie o jeździe dwutaktem mam. ;-)

    @leo napisał w Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T ):

    "przepałowanie" na wysokich

    Chodziło mi o to żeby nie bać się używać wysokich obrotów bo te silniki je po prostu lubią i to wynika z ich budowy.

    Tak jest. Nie pałuję za każdym razem, po prostu raz na kilkadziesiąt km przegonię chwilę na wyjącym silniku, żeby przedmuchać gaźnik i wydech.

    MZ były chyba bez dozownika prawda? A jak się mylę to mnie popraw.

    Długie lata były bez. W ostatnich latach produkcji dołożono dozownik Mikuni, ale niewiele jest tych egzemplarzy.

    Czego teraz używasz i jaką dawkę producent teoretycznie zaleca? 1:50 bo ekologia czy coś innego?

    Producent wyraźnie pisze o 1:50. Ale weźmy pod uwagę, że wtedy oleje były inne. A z ich jakością... też było różnie.
    W latach 80-tych w PL królował Mixol, wtedy Lux już się kończył. Ojciec nabył wtedy nowego wartburga, no więc lało się tego Mixolu wg wskazań producenta 1:50. Po 20 kkm (od nowości!) padło łożysko igiełkowe na stopie środkowego korbowodu - trzeba było wyciągać silnik i remontować. Takich przypadków przedwczesnych zatarć było w PL dużo, więc Niemcy wysłali swoich ludzi, żeby zbadać problem. Między innymi wzięli próbki Mixolu do zbadania u siebie. Okazało się, że polski olej nie nadawał się do stosowania w zalecanych proporcjach. Wobec tego przez cały następny okres eksploatacji wartburga (najpierw ojciec, potem ja) mieszaliśmy 1:30 - auto bardziej kopciło (ale kto wtedy się tym przejmował), na pewno zbierało się więcej nagaru, lecz był spokój na lata.
    Tak samo mieszałem do simsona i było OK.

    Dziś nie stosuję Mixolu. Używam półsyntetycznego Addinol Super 2T MZ 406 w zalecanej proporcji 1:50 (no, zawsze tam kapeczkę więcej dodam dla pewności). Ma fajną cechę, bo nie kopci mocno.
    Jakie jest Twoje zdanie w kwestii mojego wyboru?

    napisane w MOTOMANIA... i nie tylko
  • RE: Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T )

    @WarningDeadPL No, toś zamieszał w temacie... :-)

    Ogólnie - motór nieużywany na co dzień, lecz bardziej od święta. Nie jest katowany na starcie - delikatne rozgrzanie po rozruchu, na stojąco, za chwilę spokojna jazda do średnich prędkości obrotowych. Po rozgrzaniu - zależy: jeśli w mieście, to spokojna jazda w zakresie niskich i średnich obrotów, a jeżeli trasa - raczej średnie obroty, ale od czasu do czasu "przepałowanie" na wysokich przez parę kilometrów. Zaznaczam, że dolna granica u mnie to 3 tys. obr./min., maksymalnie 6 tys. (osiągane chwilowo). Jazda po trasie między 4 a 5 tys.
    Często dynamiczne przyspieszam, z mocno odwiniętą manetką i przeciąganiem przy zmianie biegów. Jest to fajne, bo w tym silniku wyraźnie czuć przypływ mocy wraz z obrotami.
    Silnik - do końca nie wiem. Garnek na pewno oryginalny, ale to widać z zewnątrz; nie chcę rozbierać tylko po to, by sprawdzić, co siedzi w środku. Kupiłem go po remoncie, podobno był pierwszy raz rozbierany od nowości. Nie wiem, czy był szlif, na pewno były zmieniane łożyska na SKF. Jest duża szansa, że środek też w oryginale. Ogólnie przejechałem od remontu jakieś 10 kkm, pracuje wg mnie dobrze.

    Co Ty na to?

    napisane w MOTOMANIA... i nie tylko
  • RE: [moje auto] Swift ABC 1.0 Mk V '01r.

    @WarningDeadPL napisał w [moje auto] Swift ABC 1.0 Mk V '01r.:

    Jak komuś się będzie to chciało czytać to założę osobny temat i podzielę się swoją wiedzą zdobytą przez tyle lat bo na motocyklach znam się lepiej niż na samochodach chociaż w obu przypadkach jestem samoukiem i wykształcenia technicznego brak. Po prostu przestudiowałem wiele kart olejów a i kilka już sam przetestowałem na różnych maszynach. A jak chcesz wiedzieć co w twoim przypadku będzie dobre to daj znać co użytkujesz.

    No to wątek już założyłem - zapraszam Cię:
    KLIK

    napisane w Nasze swifty
  • Oleje do mieszanek dla dwusuwów ( 2T )

    Olejów ci u nas dostatek, nie tak, jak to drzewiej bywało - jeno Mixol i Lux (dla bardziej pracowitych motowścieklistów ;-) ).

    Jaki więc olej stosować w mieszance dla danego silnika dwusuwowego? Całkiem dobre pytanie, bo nie ma sensu lać wszystkiego, co pod rękę wpadnie, skoro dziś wybór duży - tylko trzeba dobrze wybrać.

    Na początek socjalistyczna, dobra konstrukcja tuż zza zachodniej granicy: MZ ETZ, pojemności 125, 150 i 250. Co byś polecił i dlaczego?

    napisane w MOTOMANIA... i nie tylko